Jak za pomocą naukowo potwierdzonych metod możesz na trwałe podwoić swoją produktywność i osiągnąć żelazną systematyczność?

Nawet jeśli masz niekończące się problemy z motywacją, łatwo się rozpraszasz i lubisz odkładać rzeczy na później.

N

ie wiem jakbyś się czuł wykorzystując codziennie do swojej pracy/nauki/treningów system, który sprawia, że zabierasz się do wszystkiego co sobie zaplanowałeś od razu, bez zwlekania, bez zmuszania się, działasz na pełnych obrotach i nawet nie możesz się doczekać kiedy to powtórzysz, ale ja nie potrafię już sobie wyobrazić jak mógłbym inaczej funkcjonować.

Wierzę, że gdy tego spróbujesz to poczujesz to samo.

Cześć!

Damian Redmer z tej strony. Pasjonat przekopywania się przez badania naukowe w poszukiwaniu każdej, nawet najdrobniejszej rzeczy, która pomaga uwalniać nam z siebie większy potencjał i kierować swoim zachowaniem tak, jak w głębi siebie tego chcemy.

No co - jedni lubią np. oglądać wyścigi formuły 1, a niektórzy w tym czasie grzebią w badaniach (i bawią się równie dobrze ).

Mam dla Ciebie prawdziwą historię, której finał wierzę, że może być dla Ciebie odpowiedzią na wiele problemów. Historię o:

Właścicielu prawdopodobnie najpopularniejszego w Polsce bloga o rozwoju osobistym, który... nie potrafił się do niczego zmotywować i
NA POTĘGĘ odkładał rzeczy na później.

Tak… mnie się to ”przytrafiło”.

Swojego czasu byłem mega zdyscyplinowany: Od 12 lat trenowałem sportowy taniec towarzyski i przez nacisk moich rodziców na naukę zawsze musiałem sprawnie łączyć te 2 rzeczy.

Przez to byłem zmuszony wykorzystywać każdą minutę i w miarę upływu lat nie miałem z tym już większych problemów. Byłem w pełni zorganizowany.

Zacząłem prowadzić bloga, dzielić się metodami, które wtedy wypracowałem i które pozwalały mi na wysoką produktywność i organizację w tamtym okresie (zacząłem wtedy nawet jednocześnie drugi kierunek studiów) oraz metodami na zwiększanie zdolności umysłowych, które wykorzystywałem, żeby na każdym roku studiów mieć stypendium naukowe.

Czułem, że to chyba było to, więc postanowiłem, że wejdę w rozwój osobisty całym sobą, poświęcę zdobywaniu tej wiedzy i jej przekazywaniu cały swój czas i energię i praktycznie niemal w jednym momencie skończyłem z tańcem, który uprawiałem od 10 roku życia, wziąłem urlop dziekański na studiach i założyłem Wydawnictwo Rozwojowiec.

Miałem w końcu mnóstwo czasu żeby na pełen etat oddać się mojej pasji grzebania w badaniach i wynajdywania w nich najlepszych informacji z rozwoju osobistego.

I nie minęło dużo czasu, aż pewnego dnia zorientowałem się, że jest właśnie DRUGA W NOCY, a ja…

… siedzę do tak późna bo… gram na komputerze.

I nie jest to wyjątek – wczoraj i przedwczoraj i jeszcze wcześniej, mój dzień też zleciał mi w dużej mierze na graniu i bezproduktywnym surfowaniu po Internecie.

Znasz to pewnie: demotywatory, poczta, Facebook, YouTube, jakieś blogi, artykuły itd.

Zdecydowanie to nie po to zrezygnowałem z tańca i przerwałem studia, żeby się obijać. Miałem przecież inaczej wykorzystać ten czas!

Nie wiedziałem co się ze mną stało

Nigdy wcześniej nie miałem problemów, żeby się zdyscyplinować do pracy nad tym, co sobie postanowiłem.

Okazało się, że prowadzenie działalności gospodarczej bez żadnej presji czasowej na pełen etat w domu" – czyli tym samym miejscu, gdzie odpoczywasz, jesz, śpisz, na tym samym komputerze, na którym wcześniej oglądałeś filmy, przeglądałeś strony, czasami grałeś... jest po prostu trudne.

Zwłaszcza jeszcze jak nie masz nad sobą żadnego szefa i praktycznie żadnych nagłych konsekwencji jeśli czegoś nie zrobisz.

Nikt Cię nie pilnuje, nikt Cię nie rozlicza. Możesz równie dobrze spać do 11:00 i… nic się nie stanie, nikt na Ciebie nie nakrzyczy, że się gdzieś spóźniłeś. Do tego weź się skup na pracy, gdy w zasięgu kilku kliknięć masz połowę ciekawostek świata, pokój obok masz telewizor, ciut dalej pełną lodówkę…

Wszystko dookoła odciąga Cię od Twoich planów, a Ty na dodatek nie masz żadnej presji na ich realizację, żadnego kija nad sobą. Tylko ambicje i plany, które jednak pod naporem innych pokus zaczynają się rozpływać.

Wiem, że taka praca w domu na pierwszy rzut oka brzmi jak marzenie (i ja też tak myślałem), ale wierz mi – to jedna z najtrudniejszych rzeczy do jakich musiałem się dyscyplinować.

Jeśli też tego doświadczyłeś, to wiesz dobrze o czym mówię.

A co z motywacją do działania???

Była.

Ale jakoś odchodziła na drugi plan, gdy pojawiały się inne pokusy i ciekawsze rzeczy do roboty

W tamtym okresie jakieś zwykłe porady motywacyjne, materiały czy szkolenia były fajne tak na tydzień. Potem ta fala entuzjazmu się rozpływała i złe zwyczaje brały górę.

Przyszedł czas na zmiany!

Gdy to u siebie zauważyłem zmieniłem obszar swoich poszukiwań w badaniach żeby znaleźć metody, które najprościej i najszybciej jak się tylko da pozwolą mi robić 3 rzeczy:

Jako, że grzebanie w badaniach to coś co wychodzi mi całkiem nieźle, to udało się i za chwilę dowiesz się do czego się dokopałem, ale teraz ważniejsze jest, że po drodze odkryłem coś strasznego…

Odkładanie rzeczy na później nie jest tym czym się wydaje

Zobacz: gdy nie udaje Ci się na czas zrobić tego co powinieneś, to często ta odkładana rzecz zaczyna się nawarstwiać - zaczyna rodzić w Tobie coraz bardziej narastający stres i wyrzuty sumienia.

Natomiast badania ujawniły, że zarówno stres, jak i wyrzuty sumienia zmniejszają naszą zdolność do samodyscypliny.

Przez to ulegamy łatwiej i częściej kolejnym pokusom, które sprawiają, że odkładamy jeszcze więcej spraw na później. To z kolei rodzi jeszcze większy stres i wyrzuty sumienia, które jeszcze bardziej utrudniają nam samokontrolę...

Widzisz to błędne koło?

Prawie każdy z nas w nie rzadziej lub wpada.

Jak z niego wychodzimy (lub przynajmniej na chwilę się zatrzymujemy)?

Rzucając większość pozostałych obszarów, w których się musisz dyscyplinować i przeznaczając swoje ostatnie resztki energii, czasu i siły woli na nadrobienie rzeczy, które Ci się nawarstwiły.

Przestajesz dbać o zdrowie, przestajesz ćwiczyć, przestajesz kontrolować swoje emocje, Twoje dobre nawyki i zwyczaje zaczynają się sypać, relacje z innymi się pogarszać, ale podejmujesz walkę o nadrobienie zaległości.

Zresztą – prawdopodobnie znasz to doskonale. Przypomnij sobie ostatni raz kiedy większość Twoich dobrych zwyczajów i nawyków się posypała.

Pamiętasz kiedy to było?

Prawdopodobnie sprawcą tej (lub innych podobnych) był jeden lub więcej z tych 3 elementów:

Najczęściej sprawcą tych sytuacji jest właśnie:

Brak umiejętnego i systematycznego zabierania się do działania

Odkładanie najważniejszych spraw na później

i mała produktywność gdy już coś robisz.

Przez te 3 rzeczy, nie tylko stoisz w miejscu w wielu obszarach swojego życia, ale dosłownie je sobie odbierasz z każdym kolejnym powtórnym wejściem w tamto błędne koło.

Przez te 3 rzeczy robisz sobie zaległości, które wpędzają Cię w to błędne koło. Wychodzisz z niego na chwilę poświęcając swoje zdrowie, relacje, rozrywkę… praktycznie wszystko. A później wpadasz w nie znowu i znowu.

Ostatecznie zaczynasz szkodzić sobie na każdym polu, żeby tylko usunąć to źródło stresu, żeby zabrać się w końcu za rzeczy, które Ci się nawarstwiły.

Na pewnym etapie często w chwilach dużego stresu zaczynają dochodzić (lub powracać stare) uzależnienia i błędy, których żałuje się całe życie.

Nie wiem na jakim etapie jesteś, mam nadzieję, że jeszcze ich nie popełniłeś, ale wiem jedno:

Żeby odzyskać swoje życie i przejąć nad nim kontrolę trzeba opanować tamte 3 rzeczy jak najprędzej.

Bez tego… najczęściej może być tylko gorzej.

Jak więc ostatecznie nad nimi zapanować?

Jak się pewnie domyślasz – nie ma jednego super hiper bomba szał triku czy techniki, która nagle w jakiś tajemniczy sposób pozwoli Ci całkowicie zwalczyć chęć odwlekanie spraw na później i da tonę motywacji kiedy tylko będziesz chciał.

O i jeszcze pomoże Ci się efektywniej koncentrować i być bardziej produktywnym .

Nie ma czegoś takiego!

Bardzo bym chciał i w swoich poszukiwaniach zajrzałem chyba w każdy kąt, żeby to znaleźć, ale… jeśli jest, to nauka tego jeszcze nie odkryła.

Ale powiem Ci co odkryła i co możesz zacząć wykorzystywać już TERAZ:

Wiele różnych mechanizmów psychologicznych, które pozwalają manipulować Twoją skłonnością do różnych zachowań.

Odpowiednio je wykorzystując zaczynasz dodawać kilka procent tu, kilka procent tam do Twojej chęci do pracy i większej osobistej wydajności.

Cały sekret polega więc na tym aby je po prostu odpowiednio połączyć i zacząć razem wykorzystywać.

Dzięki temu ich efekty zaczynają się kumulować i nagle orientujesz się, że to co kiedyś zajmowało Ci tydzień – teraz robisz w ciągu jednego dnia. Rzeczy do zrobienia, które wcześniej odłożyłbyś na później – teraz nawet jakoś dziwnie chętnie się do nich zabierasz.

Tak, dobrze zrozumiałeś – kumulując efekty odpowiednich mechanizmów psychologicznych jesteś w stanie czerpać przyjemność i dosłownie WYCZEKIWAĆ momentu kiedy zabierzesz się za rzeczy, które kiedyś odkładałbyś tak długo jak tylko się da.

Więc do dzieła!!!

Jedyne co musiałbyś tylko przed tym zrobić, to zgromadzić najpierw te wszystkie naukowo potwierdzone mechanizmy (informacje o nich są rozsiane w badaniach naukowych z różnych dziedzin: od psychologii sportu, przez różne fenomeny motywacji, a skończywszy nawet na badaniach analizujących co wpływa na wielkość odczuwanego bólu – poniżej zobaczysz dlaczego).

Następnie eksperymentować z tymi mechanizmami, najlepiej przez kilka lat, żeby „ułożyć” je w jeden spójny system, w którym się one nawzajem wspierają, a ich efekty się kumulują. System tak jasny i przejrzysty, żebyś mógł nim z łatwością podążać każdego dnia.

Nie ma w tym jakiejś niesamowitej filozofii czy tajemnicy - po prostu ogromna ilość czasu, pracy, doświadczenia i pewna inwestycja pieniężna

Jeśli tylko płynnie czytasz po angielsku (zdecydowana większość badań naukowych, które ujawniają te mechanizmy jest po angielsku) i nie boisz się zainwestować pewnych pieniędzy w materiały, w których je znajdziesz, to wierzę, że gdybyś się mocno zaparł i poświęcił na ich szukanie i przerabianie przynajmniej te 200 godzin (plus 2-3 lata na osobiste testowanie i eksperymentowanie), to jestem pewny, że by Ci się udało.

I jak najbardziej możesz to zrobić!

Tylko czy uważasz, że warto kiedy zrobiłem to wszystko za Ciebie i nawet już za chwilę możesz bez żadnego szukania i przegrzebywania się przez anglojęzyczną dokumentację badawczą, po prostu poznać wszystkie te mechanizmy ujęte w jeden spójny i sprawdzony system, który możesz zacząć wykorzystywać praktycznie od zaraz?

Jeśli uznałeś, że w takiej sytuacji rzeczywiście nie ma sensu szukać tego rozwiązania na własną rękę, to

Po prostu mnie wykorzystaj

Gdybyś zdecydował, że warto, to całą tę wiedzę zawarłem w internetowym szkoleniu Easy Work System:

Easy Work System to kompletne internetowe 5-godzinne szkolenie powstałe w oparciu o 45 różnych badań i analiz naukowych z różnych dziedzin (bibliografię każdego z nich znajdziesz w środku) oraz doświadczenia moje i ponad 1 500 moich klientów zebrane w ciągu ostatnich kilku lat.

Zbiera ono i układa w jeden spójny, w stylu „krok-po-kroku” system cały wachlarz różnych potwierdzonych naukowo efektów i mechanizmów psychologicznych, które pozwolą Ci błyskawicznie zwiększyć poziom 3 umiejętności:

Wszystko po to żebyś mógł w końcu wyrwać się z błędnego koła odkładania na później -> stresu i przytłoczenia -> mniejszej samodyscypliny -> dalszego odkładania na później

W jakiej formie jest szkolenie?

Od razu po zaksięgowaniu Twojej wpłaty automatycznie otrzymasz email z linkiem i indywidualnym hasłem do specjalnej strony z materiałami. Znajdziesz na niej prezentacje wideo ze wszystkich modułów o łącznej długości ok. 5 godzin. Masz do nich nieograniczony dostęp, więc możesz do każdej z nich wracać kiedy zechcesz (nawet i lata później) i odtwarzać tyle razy ile zechcesz.

Tylko uprzedzam - nie jestem profesjonalnym mówcą, więc przerabiając szkolenie możesz zauważyć, że np. stoję zbyt długo przy jednej koncepcji i niepotrzebnie się powtarzam. Wybacz za to.

Jednak to czego możesz być pewny, to że cała wiedza, którą poznasz jest w bardzo dobrze ustrukturyzowanej i łatwej do zrozumienia i zapamiętania formie, bo w prezentacjach wewnątrz Easy Work System po prostu omawiam dla Ciebie ze szczegółami mapy myśli, które możesz dodatkowo sobie ściągnąć na dysk komputera w formacie PDF.

Dzięki temu nie musisz robić żadnych notatek, a i tak nic nie stracisz. Wystarczy, że po obejrzeniu zerkniesz na mapy myśli, które masz do każdego modułu i doskonale będziesz wiedział o co gdzie chodziło. Jak zresztą stwierdził jeden z uczestników:

„Damian, patrząc na mapę myśli, w głowie automatycznie słyszę Twój głos z prezentacji”

Nie mogę zagwarantować, że po przerobieniu szkolenia będziesz słyszał głosy w głowie ale przeglądając mapy myśli, na pewno jesteś w stanie w ciągu kilkunastu minut skutecznie powtórzyć całe 5-godzinne szkolenie i masz pewność, że nie umknie Ci żadna ważna informacja, bo wszystko co kluczowe – znajdziesz właśnie na mapach.

Do tego wdrożenie wiedzy ze szkolenia także jest banalnie proste: pod częścią prezentacji i na koniec każdego modułu znajdziesz listę rzeczy do zrobienia. Dzięki temu nigdy nie pojawi się u Ciebie myśl w stylu: „Brzmiało fajnie, ale co teraz?”. Na każdym etapie dokładnie wiesz co masz zrobić, aby zwiększyć swoją produktywność, stopień uporządkowania i łatwość zabierania się do pracy.

Co dokładnie znajduje się w prezentacjach ze szkolenia?

Całe szkolenie składa się z 4 modułów:

W pierwszym „4 Fundamenty” poznasz cały system planowania i organizowania pracy/nauki/treningów czy obowiązków w taki sposób, aby jak najchętniej i jak najłatwiej było Ci się do nich zabierać. W tym module nauczysz się m.in.

  • Jak w końcu prawidłowo tworzyć i zarządzać listami rzeczy do zrobienia. Takie listy mają w sobie ogromny potencjał i to naprawdę potężne narzędzie motywacyjne, ale działają tylko wtedy, gdy będziesz przestrzegał pewnych zasad.

    Bez nich lista rzeczy do zrobienia rodzi najczęściej odwrotny efekt – sprawia, że czujesz się przytłoczony.

    Jest nawet taka metoda, która polega na umieszczeniu na górze listy jakiegoś mało ważnego zadania, bo i tak w praktyce robi się wszystko, tylko nie to co jest na niej jako pierwsze

    Oczywiście możesz starać się „oszukiwać” w ten sposób swoją naturę, albo poznać kilka zasad, za pomocą których zaczniesz ją w końcu wykorzystywać na swoją korzyść.

  • Dowiesz się wszystkiego o tym, gdzie, za pomocą jakich narzędzi, jak, na podstawie czego i co planować w jakiej kolejności aby robić to łatwo, szybko i by ostatecznie dzięki temu z dużo większą chęcią zabierać się do wykonania tego planu działania.

    Podążając tym systemem punkt po punkcie każdego dnia poczujesz w końcu pełne zorganizowanie i usuniesz to uczucie przytłoczenia i chaosu – nawet gdy będziesz miał ogromną ilość spraw do załatwienia.

  • Dowiesz się także jak bardzo prosto, szybko i nawet na długie godziny wchodzić mentalnie w stan gotowości do działania. Jeśli oglądałeś poprzednie prezentacje, to wiesz, że doradzam pracę w blokach zwanych Złotymi Godzinami, ale jest jeszcze jedna taktyka, który sprawia, że nawet będąc POZA tymi blokami pracy jesteś bardziej niż normalnie gotowy by zacząć kolejną i kolejną Złotą Godzinę.

    Mało tego – jedno z badań, które poznasz na szkoleniu ujawniło, że stosując tę prostą metodę – w zależności od tego jak ją wykorzystasz - możesz także zwiększać za jej pomocą różne swoje możliwości: kreatywność, koncentrację, samodyscyplinę, racjonalność.

  • I wisienka na torcie tego modułu: jak w stabilny sposób funkcjonować na wyższym poziomie motywacji do działania wykorzystując zupełnie inne jej źródło.

    Wg. klasycznych (czytaj: starych i nieaktualnych) teorii motywacji jesteśmy najskuteczniej motywowani do działania albo nagrodami, albo karami. Czyli metoda kija i marchewki. Jeśli coś robię, to dlatego, żeby albo uzyskać korzyść A, albo uniknąć konsekwencji B.

    Otóż jak pokazuje rzeczywistość i nowsze badania istnieje równie silna - i niestety często ignorowaną siła motywacyjna. To ta sama siła, która jest odpowiedzialna za wręcz uzależniający efekt niektórych gier.

    Jest nią przyjemność wynikająca z samego aktu wykonywania danej czynności. Przyjemność wynikająca z pokonywania pojawiających się po drodze wyzwań, swoich słabości, ograniczeń, z opanowywania nowej umiejętności i osobistego doskonalenia się.

    W tym module za pomocą specjalnej strategii grywalizacji zaczniesz włączać tego typu inną gatunkowo motywację do swojego działania. Dzięki temu jednocześnie będzie Ci się bardziej chciało realizować swoje plany, jak i będzie Ci to sprawiało więcej frajdy.


W drugim module „Rytuał Wejścia” poznasz dokładną formułę, wszystkie zasady i elementy i ostatecznie zaprojektujesz swój własny, maksymalnie dla Ciebie skuteczny rytuał wejścia w Złotą Godzinę.

Rytuał wejścia to zestaw czynności, który wykonujesz przed zabraniem się za swoje obowiązki, żeby błyskawicznie wejść w stan umysłu i ciała, który pozwala możliwe najlepiej (a jeśli trzeba, to najszybciej) je wykonać.

Stąd są one często używane przez np. muzyków przed koncertem, mówców przed wystąpieniem publicznym, jednak najlepiej zbadane zostały (i na tym polu były prowadzone profesjonalne analizy) w zawodowym sporcie.

Przed wejściem na kort w tenisie, przed każdym serwem, w czasie przerwy, przed startem w biegach, przed oddaniem strzału w łucznictwie, przed uderzeniem w golfie – stosuje się je, żeby w ciągu sekund – bez znaczenia na wcześniejsze myśli, emocje, stres – wejść w taki stan umysłu i ciała, żeby dać z siebie 100%.

Dzięki mocnym i mierzalnym efektom jakie dają rytuały wejścia, udało się zbadać które z nich dają najlepsze efekty, jakie elementy powinny w sobie mieć, czy ich czas trwania ma znaczenie itd. – wyniki tych wszystkich badań poznasz właśnie w drugim module.

Na ich podstawie i spośród 14 różnych elementów składowych, ostatecznie stworzysz swój własny, dopasowany do Ciebie rytuał wejścia, który będzie Ci pozwalał automatycznie i maksymalnie skutecznie za każdym razem działać na najwyższych obrotach, na pełnej koncentracji – czy to podczas Złotej Godziny czy innej okazji (jeden z uczestników EWS nauczył się fachowo wykorzystywać rytuał wejścia przed zawodami sportowymi).

Dodatkowo w ramach inspiracji (lub skopiowania gdybyś chciał) zobaczysz też jak wygląda mój osobisty rytuał wejścia przed każdą Złotą Godziną.

Dosyć już amatorszczyzny – twoja zdolność do działania bardziej niż cokolwiek innego determinuje Twoją przyszłość, twoją ścieżkę zawodową czy edukacyjną, więc stań się w niej zawodowcem i

Sięgnij po narzędzia dla profesjonalistów!

Odpowiedni rytuał wejścia jest właśnie jednym z nich.


W 3. module poznasz wszystkie reguły i zasady, które będą Ci służyły już bezpośrednio w trakcie trwania samej Złotej Godziny, aby czas w niej spędzony był jak najefektywniejszy. Do tego stopnia, żebyś mógł wejść w tzw. stan flow i się dosłownie zatracić w tym co będziesz robił, tak że wszystko inne przestanie istnieć.


W module 4. poznasz kompletny rytuał wyjścia ze Złotej Godziny. Rytuał wyjścia, to zestaw czynności, które wykonujesz na koniec Złotej Godziny, po to aby wykorzystać kilka dodatkowych, potwierdzonych naukowo efektów psychologicznych, które sprawią, że z dużo większą chęcią i łatwością zabierzesz się do kolejnego bloku działania.

Dziwny eksperyment...

Jeden z takich efektów ujawniło badanie, w którym poproszono uczestników, aby dwa razy zanurzyli rękę w boleśnie lodowatej wodzie i trzymali ją tam tak długo, aż naukowiec powie stop. Za każdym razem bez wiedzy uczestników dokładnie odmierzano czas jaki trzymali rękę w wodzie i za jednym razem było to 1,5 minuty, a za innym 1 minuta.

Następnie mówiono uczestnikom, że muszą zanurzyć rękę w lodowatej wodzie jeszcze raz, ale tym razem mogą już sami wybrać czy wolą powtórzyć to pierwsze czy drugie zanurzenie. Uczestnicy nie mieli przed sobą zegarów, więc nie wiedzieli jak długo trzymali ręce zanurzone w wodzie przy wcześniejszych podejściach – kierowali się więc tylko ich subiektywnym wspomnieniem intensywności bólu z tamtego zanurzenia.

Co ciekawe zdecydowana większość uczestników wolała powtórzyć to zanurzenie, w którym trzymali rękę o te 30 sekund DŁUŻEJ, czyli w rezultacie

Decydowali się bez powodu, z własnej woli cierpieć WIĘCEJ

Dlaczego?

Jacyś masochiści? Nie. Otóż okazało się, że to ile z czegoś rzeczywiście czerpiesz przyjemności lub bólu, a jak to później wspominasz to 2 zupełnie inne rzeczy i istnieje pewien ciekawy mechanizm, który sprawia, że po prostu możesz pamiętać pewne doświadczenie jako bardziej przyjemne (lub mniej bolesne) niż w rzeczywistości one były.

Dokładnie ten mechanizm wykorzystano w tym eksperymencie i to on skłonił uczestników, aby z własnej woli zdecydowali się cierpieć dłużej, bo po prostu wspominali ten ból jako mniejszy, mimo, iż faktycznie taki nie był.

W toku późniejszych badań odkryto, że to zjawisko jest prawdziwe nie tylko dla bólu, ale dla wspomnień praktycznie wszystkich uczuć i wrażeń.

Dzięki tym odkryciom w 4. Module nauczysz się m.in. odpowiednio wykorzystywać ten mechanizm, żeby wspominać każdą minioną Złotą Godzinę jako coś jeszcze przyjemniejszego i fajniejszego. A dzięki temu – z coraz większą łatwością zabierać się za każdy kolejny blok pracy.

Cwane, prawda?

A to jest tylko jeden z mechanizmów jakie nauczysz się wykorzystywać w rytuale wyjścia, żebyś mógł jeszcze chętniej i szybciej zabierać się do swoich obowiązków.

Brzmi super i rozumiem, że wszystko jest potwierdzone badaniami, ale czy ktoś już to wcześniej w całości wypróbował?

Oczywiście! Sam używam tego każdego dnia, a do tego ze szkolenia Easy Work System skorzystało już ponad 2000 osób.

Z myślą o Tobie poprosiłem kilku z nich o zgodę na publiczne zacytowanie opinii, którymi się ze mną podzielili:

"...bywa tak, że teraz w ciągu jednej ZG wykonuję więcej niż poprzednio przez cały dzień"

Cześć Damian!

Na początek chcę Ci powiedzieć że Easy Work System to genialny program! Odkąd pracuję w ten sposób widzę naprawdę mierzalne efekty. Czasami bywa tak, że teraz w ciągu jednej ZG wykonuję więcej niż poprzednio przez cały dzień.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że praca stała się dla mnie niesamowitą radością. Raz nawet przyłapałem się na śmiesznej myśli. Podczas przerwy myślałem sobie "ale fajnie byłoby mieć już tak dużo pieniędzy żebym mógł zawsze tak sobie pracować całymi dniami.... ZARAZ ZARAZ! Przecież chyba pracuje się po to żeby zarabiać a nie odwrotnie!" hehe :-)

Cały kurs jest dobrze dopracowany i szczerze nic w nim bym nie udoskonalał, bo już jest doskonały i dopasowany do wielu branż.

-- Łukasz Nitecki

"Rytuał Wyjścia miażdży - sam przyłapałem się na tym, że aż chce się wracać do danej czynności"

Jestem pod wielkim wrażeniem! WOW! Konkretne narzędzia pracy (Nozbe, Tom's Planner) i do tego system, który naprawdę działa już od samego wprowadzania Złotych Godzin.

Najbardziej podobały mi się dwa ostatnie moduły. Rytuał Wyjścia miażdży - sam przyłapałem się na tym, że aż chce się wracać do danej czynności.

Do tego mapy myśli i świetne prezentacje- praktycznie nie trzeba było dużo notować, bo wystarczy spojrzeć na mapę i słyszę w głowie odtwarzany Twój głos :)

To był mój pierwszy kurs kupiony u Ciebie, ale wiem że zostanę na pewno klientem następnego produktu, jeżeli tematycznie będzie mnie interesował :)

-- Mateusz Nowak

"... ostatnio wygrałem nawet dwa turnieje z rzędu stosując przy tym także rytuały wejścia"

Muszę Ci napisać, że kurs Easy Work System bardzo mnie pozytywnie zaskoczył! Oczywiście przypuszczałem, że dostanę od Ciebie solidną dawkę wiedzy, ale to co otrzymałem przeszło moje oczekiwanie.

Bardzo dużo wartościowego materiału i super mapy myśli wskazują na to, że nieźle się napracowałeś przy tworzeniu tego kursu. Tym bardziej należą Ci się brawa za świetną robotę którą wykonałeś i wielkie podziękowania za udostępnienie tego kursu. Oczywiście zacząłem stosować rady zawarte w Easy Work System w czasie nauki, ale też w czasie mojego treningu sportowego.

Czuję że mój trening jest bardziej produktywny i ostatnio wygrałem nawet dwa turnieje z rzędu stosując przy tym także rytuały wejścia :)

-- Damian Jakubik

"W końcu przestałem się rozpraszać różnymi pierdołami"

Co do Easy Work System to jestem bardzo zadowolony. W końcu przestałem się rozpraszać różnymi pierdołami i skupiam się wyłącznie na pracy. No i dzięki temu wydajność jest dużo lepsza.

Akurat pracuje jako samozatrudniony a ten system idealnie pasuje do takiego sposobu pracy gdzie sam sobie wszystko planujesz a potem to wykonujesz. Bardzo dziękuję, że zdecydowałeś się nim podzielić z innymi :)

-- Dominik Baranowski

Do tego uczestnicy EWS sami często polecają go w różnych miejscach. Z tego co do mnie dotarło (a przecież nie jestem w stanie śledzić każdej publicznie nadanej wiadomości) widziałem, że ich opinie ukazywały się m.in. na Facebooku:

W komentarza na blogu Rozwojowiec.pl:

Na innych stronach w komentarzach pod prezentacjami związanymi z Easy Work System:

A nawet pod prezentacjami innych trenerów rozwoju osobistego (ten ukazał się pod prezentacją Bartka Popiela na jego blogu):

Jak widzisz cała strategia jest nie tylko oparta o badania, ale w praktyce i z sukcesem wykorzystywana przez stale rosnącą społeczność uczestników wszelkich zawodów i sytuacji życiowych: od licealistów i studentów, przez programistów, prawników, notariuszy, a skończywszy na osobach samozatrudnionych i przedsiębiorcach.

Jednak gdybyś mimo tego wszystkiego miał jeszcze jakieś obawy, czy EWS sprawdzi się także dla Ciebie, w Twojej sytuacji, to zróbmy tak:

Albo będziesz W PEŁNI usatysfakcjonowany z efektów jakie otrzymasz używając Easy Work System, albo otrzymasz z powrotem każdego grosza jakiego na niego wydałeś.

Masz na to moją roczną 100% gwarancję satysfakcji.

To oznacza, że jeśli z jakiegoś powodu po przerobieniu i zastosowaniu materiałów ze szkolenia uznasz, że efekty jakie uzyskałeś są dla Ciebie warte chociaż złotówkę mniej niż za niego zapłaciłeś, to napisz do mnie w ciągu 365 dni od daty zakupu emaila na kontakt@easyworksystem.pl, a bez żadnych pytań zwrócę Ci całą kwotę.

Gwarantuję.

Ty jesteś sędzią w tym czy produkt spełnia te wszystkie obietnice. Jeśli z jakiegoś powodu uznasz, że nie – pisz śmiało.

Ile to wszystko kosztuje?

A ile by wyszło gdybyś starał się przełożyć na pieniądze wszystkie konsekwencje jakich doświadczyłeś przez dotychczasowe odkładanie spraw na później, marnowanie czasu, rozpraszanie się, przez brak systematyczności ciągłe zaczynanie rzeczy od nowa, być może uszczerbki na zdrowiu, koszty poświęconych okazji...

Ałć! Starczy.

Nawet mnie zaczyna boleć podsumowanie tego u siebie. A już nie wyobrażam sobie jak mógłbym dalej żyć w cieniu tych powracających ciągle konsekwencji, więc jeśli tylko doświadczyłeś chociaż kilku % z nich, to pewnie też uznasz ich rozwiązanie za priorytet, warty dużych sum.

Dlatego mam nadzieję, że ostatecznie ucieszysz się z ceny.

Easy Work System™ jest autorskim szkoleniem, więc obecnie istnieją tylko 2 sposoby żeby go poznać.

Mógłbyś wykupić ze mną konsultacje za 2 500 zł, podczas których osobiście nauczyłbym Cię pracy/nauki/treningu za jego pomocą pewnie w jakieś 4-5 godzin.

Jestem pewny, że po pół roku stwierdziłbyś, że dzięki efektom jakie uzyskałeś te
2 500 zł wzdążyło Ci się już wielokrotnie zwrócić, ale rozumiem też, że to całkiem spora inwestycja, na którą nie każdy może sobie pozwolić.

Dlatego drugim sposobem jest właśnie internetowy dostęp do panelu ze wszystkimi materiałami i prezentacjami, o których czytałeś powyżej. Zawarłem w nich tę samą wiedzę, którą przekazałbym Ci na osobistych konsultacjach.

Stąd z przyjemnością chciałem Cię poinformować, że zapisać się na pełne szkolenie Easy Work System i otrzymać nieograniczony dostęp do wszystkich materiałów możesz nie za 2 500 zł, ani nawet za 1000 zł, ale za jednorazową inwestycję 397 zł.

Mam nadzieję, że podoba Ci się taki układ i czujesz wewnętrznie, że efekty jakie otrzymasz są warte nieporównywalnie więcej.

Jeśli tak, to kliknij teraz przycisk poniżej, uzupełnij swoje dane na następnej stronie, dokonaj płatności i do usłyszenia za chwilę wewnątrz szkolenia!

Mam nadzieję, że Twoją decyzją już za chwilę zobaczymy się w środku, więc się nie żegnam

PS Nawet jeśli nie skorzystasz z Easy Work System, to proszę znajdź jakiś inny, chociaż częściowo skuteczny sposób, który pozwoli Ci walczyć z odkładaniem spraw na później i zwiększy Twoją produktywność, bo bez żadnej strategii naprawdę łatwo ciągle wpadać w to błędne koło, o którym sobie mówiliśmy na początku.

A to rodzi stres, wyrzuty sumienia, poczucie przytłoczenia i ostatecznie… poświęcasz wszystko inne, żeby wyjść z tego dołka, w który z czasem wpadasz znowu. I tak bez końca… Nie daj się!

Czy skorzystasz z moich materiałów, czy z innych, czy może na własną rękę postarasz się odkryć jakieś rozwiązanie – proszę nie zostawiaj swojej skłonności do odkładania samej sobie, bo z czasem może urosnąć do takich rozmiarów i przynieść takie konsekwencje, że zapanowaniem nad tym… będzie baaardzo trudne i duuużo bardziej kosztowne niż prawdopodobnie teraz.

Walki z odkładniem na później NIE WOLNO odkładać na później, bo będzie tylko gorzej!

PPS Gdybyś ostatecznie zdecydował się na skorzystanie z Easy Work System, to pamiętaj, że szkolenie jest oparte o badania naukowe i jak sam mogłeś zobaczyć po opiniach i liczbie uczestników - z sukcesem codziennie wykrozystywane przez wiele osób.

Do tego jesteś w 100% chroniony przez moją roczną żelazną gwarancję satysfakcji, więc inwestując w Easy Work System™ nie ryzykujesz absolutnie niczego. Z żadnej strony. Ale nie chcę Cię do niczego przekonywać – sam wiesz najlepiej, czy to szkolenie, to coś dla Ciebie, czy nie. Jeśli tak, to proszę nie czekaj i kliknij link poniżej:

Zacznij poznawać Easy Work System >>


W celu sprawnego działania serwisu i celach statystycznych, strona korzysta z plików cookie (możesz zmienić ich ustawienia). Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.